W Rawennie można zobaczyć piękną wczesnochrześcijańską mozaikę Chrystusa Wojownika. Chrystus jest na niej ubrany w rzymską zbroję. Jako narzędzie walki trzyma krzyż. Obuty w rzymskie sandały żołnierza, pod stopami depcze lwa i węża, co jest nawiązaniem do ukazującego moc i opiekę Bożą psalmu 91.
Mocne Słowa
Niedziela Palmowa Mk 11, 1-10 Nie rzucim wiary? Spotkałem wielu ludzi, których wiara była kiedyś bardzo żarliwa, a którzy stali się letni. Niektórzy z nich doświadczyli nawet jakiś nadzwyczajnych łask. Przeżyli coś co upewniło ich, że Bóg pisze historię ich życia. Doświadczając cudu, jakiejś wyjątkowej łaski, bezpośredniego działania Boga obiecywali sobie i Bogu, że ich wiara pozostanie mocna i niezmienna. Ich zapowiedzi były naprawdę szczere […]
"Jak ściągnąć więcej młodzieży do Kościoła?" - zapytał dziennikarz pewnego kardynała. Kardynał odpowiedział, że go to kompletnie nie interesuje.
Spojrzenie na wywyższonego na krzyżu Syna Bożego przynosi nadzieję, sprawia, że rozwija się w nas życie duchowe, którego siłą wzrostu jest prostota i miłość.
Jeden z etapów egzorcyzmu polega na ukazaniu osobie egzorcyzmowanej krzyża. Ten moment obrzędu egzorcyzmu bywa bardzo dramatyczny. Osoba egzorcyzmowana szarpie się i zaczyna krzyczeć nieludzkim głosem. Reaguje ona tak jakby światło bijące z krzyża, rozdzierało w niej prastarą i wrogą ciemność. Dla egzorcysty, ten moment obrzędu, jest osobistym doświadczeniem mocy krzyża. Wręcz namacalnie można przekonać się wówczas, że Ci którzy wpatrują się w krzyż odzyskują zatrute przez zło życie.
Post jest wołaniem do Boga w sytuacjach, w których nie wiemy co robić. Chroni nas przed biernością i zniechęceniem. Może być wyrazem współczucia wobec kogoś komu nie wiemy jak pomóc. W poście należy zachować umiar. Pościć należy tak aby nie zaszkodzić swojemu zdrowiu. Jeżeli decyduję się na post muszę zachować zdrowy rozsądek. To nie forma postu, ilość odmówionych sobie posiłków, decyduje o jego owocności, ale pokora. Warto skorzystać z mądrości wspólnot zakonnych, w których żeby nie przekroczyć sensownej miary postu, należy w posłuszeństwie ustalić jego formę i czas trwania ze spowiednikiem, albo kierownikiem duchowym.
Można tak bardzo przyzwyczaić się do tego co piękne i wyjątkowe, że może to wręcz spowszednieć. Cenny obraz może wisieć przed naszymi oczyma i możemy nie dostrzegać jego wartości. Można tak bardzo skupić się, wręcz zafiksować się, na różnych sprawach naszego życia, że wręcz można oślepnąć na to, co wieczne. Kłopoty, troski życia, zmartwienia, sprawy do załatwienia, nasze grzechy mogą zamknąć nas w klatce, w której jak zniewolone zwierzę będziemy się szamotać nie wierząc w odzyskanie wolności.