Aktualności

Hermanice to miejsce, które daje szansę na dobry start w życie tym, którzy dopiero rozpoczynają wspólna drogę. Tym, którzy są na niej już dalej, spotkania pozwalają zastanowić się nad sobą i swoim małżeństwem, nad relacją z dziećmi i rodzicami. Na hermanickiej łące przez siedem dni w roku jest okazja, by zatrzymać się i uporządkować swoje życie, albo tylko posłuchać, odczytać drogowskazy. Przyjechać może każdy – na pewno wyjedzie bogatszy.
Bardzo ważne było dla mnie spotkanie z osobą należącą do jednego ze zborów adwentystycznych. Osoba to przyszła do mnie żeby poznać na czym polega czytanie Pisma świętego metodą Lectio divina (czytanie pobożne, duchowe). Zapewne przyjście do księdza katolickiego było dla niej trudne, ale silniejsza okazała się miłość do Biblii. Przeglądając kalendarz liturgiczny i zastanawiając się o czym mógłbym napisać kolejny komentarz zauważyłem wypisane wspomnienia i święta maryjne. Bardzo wyraziste są sceny Ewangeliczne opisujące Matkę Boża. Każdego chrześcijanina, niezależnie od wyznania, może poruszyć zdanie, że Maryja przeżywając tajemnice Jezusa „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19; por. 2,51). Maryja rozważała Słowo Boże, z którym była w wyjątkowej relacji. Była wsłuchana w swojego Syna.
Jesteśmy Kościołem nie dlatego, że się ze sobą dobrze czujemy, że pociągają nas różne piękne idee chrześcijaństwa, do których ciągle nie dorastamy. Nie jest istotne, czy chodzimy do takiego czy innego kościoła, czy należymy do parafii, z której jesteśmy zadowoleni, czy też nie. Jesteśmy Kościołem dlatego, że zbieramy się wokół Eucharystii. W Kościele nie ma nic ważniejszego.
Zesłanie Ducha Świętego J 20, 19-23. Sytuacje niewygodne. Proszę mi wierzyć, że profesja księdza bywa bardzo trudna. Często jest tak, że jest się świadkiem naprawdę strasznych rzeczy. Trzeba angażować się w sytuacje, od których chciałoby się być jak najdalej. Zesłanie Ducha Świętego przypomniało mi jedną z takich sytuacji, w którą zostałem wrzucony. Musiałem poprowadzić pogrzeb mojego dobrego znajomego, który zmarł nagle. Miał zaledwie 39 lat. Był […]
Na pytanie dlaczego Pan Bóg jest niewidzialny uczniowie drugiej kasy odpowiadali w dość przewidywalny sposób. Bóg jest niewidzialny, bo jest duchem, mieszka w niebie.  Jest jak prąd elektryczny, który jest widoczny tylko wówczas kiedy przepływa przez żarówkę...Jedna z odpowiedzi zachwyciła mnie do tego stopnia, że pamiętam ja pomimo tego, iż od owej katechezy minęło już ponad dwadzieścia lat. Pewna dziewczynka zaprotestowała przeciwko twierdzeniu, że Bóg jest niewidzialny. Bóg jest widzialny.