Aktualności

Dzisiejsza Ewangelia o winnym krzewie i latoroślach może pomóc nam zrozumieć, że w takim życiu jakie ono jest, możemy przynosić owoce dobra. Nie potrzebujemy jakiegoś innego życia, żeby się zbawić. Tylko w takim życiu, a nie w jakimś innym, tym z naszych marzeń, możemy spotkać Boga. Owocność naszego życia nie zależy od tego kim jesteśmy, ale od tego jak przeżywamy to, co spotyka nas każdego dnia.
IV niedziela Wielkanocna J 10, 11-18. Ojciec Mój świętej pamięci ojciec zapewne byłby zdziwiony gdyby się dowiedział, że to on nauczył mnie modlić się. Jego zdziwienie byłoby tym większe, że nigdy nie rozmawialiśmy na temat modlitwy, nie nakazywał mi się modlić, nie pilnował nawet tego czy chodzę do kościoła. Mój ojciec po prostu modlił się. Wieczorem przed snem klękał do swojej osobistej modlitwy. Kiedy umarł zdałem sobie sprawę, że podstawowym wspomnieniem, związanym z moim […]
Nasze grzechy po spowiedzi naprawdę przestają istnieć. Bł. Henryk Suzo OP mówił, że w spowiedzi Bóg zabiera nasze grzechy i wyrzuca je jak starą cuchnącą, szmatę. Tak po prostu jest. Stajemy się święci tajemnicą męki i zmartwychwstania. Nie ma w tym naszej zasługi. Możemy tylko przyjąć ten dar.
W Rawennie można zobaczyć piękną wczesnochrześcijańską mozaikę Chrystusa Wojownika. Chrystus jest na niej ubrany w rzymską zbroję. Jako narzędzie walki trzyma krzyż. Obuty w rzymskie sandały żołnierza, pod stopami depcze lwa i węża, co jest nawiązaniem do ukazującego moc i opiekę Bożą psalmu 91.